Są chwile w życiu, kiedy niepokój jest naturalny i konieczny. Za każdym razem, gdy podejmujesz ryzyko, próbujesz czegoś nowego lub angażujesz się w potencjalnie niebezpieczne działania, wybuch niepokoju jest sygnałem alarmowym, klepnięciem w ramię, które mówi: „Hej! Uważaj! Bądź ostrożny!”
W ten sposób lęk może być siłą ochronną, która utrzymuje koncentrację, czujność i zaangażowanie.
Ale co się dzieje, gdy niepokój staje się dominującą emocją w twoim życiu? Co się dzieje, gdy stres staje się zakorzeniony w poczuciu tożsamości?
Czym jest swobodnie unoszący się niepokój?
Spacerując po pobliskim parku w Nowym Jorku, zauważyłem plakat doskonale oddający istotę swobodnie unoszącego się niepokoju: rysunek kobiety spokojnie zadającej sobie pytanie: „Czym powinnam się dzisiaj martwić?”.
Kiedy niepokój staje się sposobem bycia, jesteś uwarunkowany, by się martwić. W rzeczywistości szukasz nowych rzeczy, o które możesz się martwić. Swobodnie unoszący się niepokój (znany również jako uogólnione zaburzenie lękowe) to wewnętrzny stan pobudzenia, który przywiązuje się do nowych sytuacji i obaw. Zamiast siedzieć z lękiem i przetwarzać go, badać lub łagodzić, projektujesz go na zewnątrz na ludzi, miejsca i rzeczy. Swobodnie unoszący się niepokój to w istocie wewnętrzny dyskomfort przeniesiony na świat.
Oto niektóre z niepokojących skutków swobodnego lęku:
- Próbujesz kontrolować innych, próbując regulować swoje zmartwienia. (Zobacz „Czy masz kontrolującą osobowość?”).
- Rozwijasz nieelastyczne przekonania i opinie.
- Podejmujesz decyzje oparte na strachu.
- Wszędzie widzisz potencjalną katastrofę i stres.
- Stajesz się coraz bardziej nieufny wobec innych i społeczeństwa.
Wszystko to może sprawić, że życie z niepokojem będzie wyczerpujące, pozostawiając cię w ciągłym poczuciu zagrożenia i niepewności.
Weźmy pod uwagę znaczące szkody, jakie wyrządza to twoim związkom.
Jak stres i swobodnie unoszący się niepokój szkodzą związkom
Wiele lat temu, pracując w klinice zdrowia psychicznego, miałem przełożoną, która żyła w ciągłym stanie niepokoju. Martwiła się o terapeutów, których nadzorowała, ich pacjentów i swoich pacjentów. Martwiła się cięciami budżetowymi, polityką, środowiskiem, kolorem ścian w poczekalni, personelem sprzątającym, zaopatrzeniem łazienek – bez względu na to, czym się martwiła.
Miała również zły nawyk wyrzucania z siebie niepokoju i stresu na każdego, kto miał z nią kontakt, wyrzucając im wszystkie swoje zmartwienia i obawy.
Była znana z wywoływania napięcia u innych. Na przykład, nawet jeśli miałeś dobry dzień, kiedy wezwała cię do swojego biura, wyszedłeś wyczerpany i zniechęcony i rozpaczliwie potrzebowałeś drzemki.
Co przyniósł jej swobodnie unoszący się niepokój? Była powszechnie unikana i nielubiana.
Przebywanie w obecności stale niespokojnych ludzi jest wyczerpujące, ponieważ nieustannie wciągają nas oni w swój najnowszy kryzys. Ich wysoki poziom stresu jest zaraźliwy, co czyni ich okropnymi słuchaczami i niemożliwymi do zadowolenia. Im bardziej wciągają nas w swój wir zmartwień, tym bardziej zaczynamy ich unikać i czuć do nich niechęć, a nawet blokować ich w mediach społecznościowych.
Przyjaciele, partnerzy, kochankowie, współpracownicy – praktycznie każdy związek może zostać uszkodzony przez nadmierne zamartwianie się i stres. (Zobacz „Wewnętrzny głos zaburzeń lękowych”).
Negatywny wpływ na relacje między rodzicami i dziećmi
Rodzice są jednymi z największych zmartwień na świecie – i nie bez powodu. Odpowiedzialność za dobro dziecka to ogromna odpowiedzialność, pełna zmartwień i obaw. Rodzic, który nie martwi się o swoje dzieci, najprawdopodobniej je zaniedbuje.
Ale w pewnym momencie te obawy mogą stać się żrące dla relacji rodzic-dziecko. Kiedy rodzic nieustannie dzieli się z dzieckiem swoimi zmartwieniami, dziecko postrzega rodzica jako krytycznego, nie mającego do niego zaufania i po prostu przygnębiającego.
Dzieci zaczynają myśleć: „Nie wierzysz we mnie. Nie widzisz we mnie zdolnej osoby”.
Ta dynamika odbiera im poczucie zaufania do rodziców. Im bardziej rodzice wyrażają swoje obawy, tym bardziej dzieci chcą ich odepchnąć.
Jak powstrzymać lęk przed stresem
Jeśli uważasz, że cierpisz z powodu swobodnie unoszącego się niepokoju, rozważ następujące kroki:
- Zidentyfikuj wewnętrzne źródło dyskomfortu. Możliwe, że jest coś, z czego jesteś niezadowolony. Może chodzi o pracę lub związek; dyskomfort i frustracja najprawdopodobniej generują ten niepokój. Spróbuj zidentyfikować, co to jest.
- Rozwijaj techniki samouspokajania. Czy dobrze śpisz? Dobrze się odżywiasz? Czy angażujesz się w kreatywne działania, takie jak malowanie, wędrówki, pisanie lub działania społeczne, które przynoszą ci spokój i komfort? Lęk wymaga kojących działań, a nie rozmyślań.
- Rozładuj napięcie fizyczne. Nie każdy niepokój można wyrazić słowami. Kiedy nie jesteśmy w stanie go zidentyfikować, niepokój przekształca się w napięcie fizyczne i psychiczne. Trening cardio trwający 30 minut lub więcej trzy razy w tygodniu może obniżyć poziom lęku nawet o 75%. Poruszaj swoim ciałem i rozładuj napięcie, zamiast szukać kogoś, na kogo mógłbyś zrzucić swoje zmartwienia i troski.
- Wprowadź więcej radości do swojego życia. Co przynosi ci radość? Co sprawia, że się uśmiechasz i śmiejesz? Co daje ci zastrzyk adrenaliny, endorfin i staromodnego szczęścia? Ludzie, którzy doświadczają swobodnego lęku i angażują się w zrzucanie stresu, są znani z tego, że są nieszczęśliwi. Ukierunkuj się na to nieszczęście i znajdź sposób, aby mu zaradzić.
- Rozważ leki. Jeśli próbowałeś terapii, doradztwa, coachingu, ćwiczeń i wszystkiego, co zostało wspomniane powyżej, a twój niepokój nie ulega poprawie, nadszedł czas, aby rozważyć leki. Po co przedzierać się przez życie z tak wysokim poziomem napięcia i stresu? Umów się na spotkanie z psychiatrą i zaplanuj konsultację.
Zdjęcie autorstwa Andrea Piacquadio
Oryginalny post Psychology Today
Sean Grover, L.C.S.W