Artykuł napisany przez 12:34 pm Stres, Zdrowie psychiczne

PTSD i nurkowanie

PTSD i nurkowanie

*To jest artykuł z wydania Combat Stress z lata 2021 r.

Autor: Kevin James, Master Scuba Diver Trainer, Navy Diving Supervisor

Ten artykuł został napisany, aby poinformować czytelników o nurkowaniu terapeutycznym i o tym, jak przyniosło ono znaczące korzyści 3 żołnierzom cierpiącym na różne poziomy zespołu stresu pourazowego (PTSD). Skupia się on głównie na nurku C, który nie miał wcześniejszego doświadczenia w nurkowaniu i który cierpiał na złożone objawy PTSD. Wymagało to 6-tygodniowego pobytu w zakładzie psychiatrycznym.

Nic w tej pracy nie jest uważane za rozstrzygające, poza relacjami 3 nurków dotyczącymi ich przybycia na Long Island na Bahamach, gdy cierpieli na objawy PTSD, a tym samym twierdząc, że opuścili ją bez objawów po zakończeniu 8 do 10 dni nurkowania. Autor uważa, że ta praca może być interesująca dla innych, którzy mogą być w stanie posunąć tę wyłaniającą się pracę naprzód naukowo i/lub klinicznie, wykorzystując te pojedyncze studia przypadków jako punkt wyjścia lub punkt odniesienia.

Raport z nurkowania dotyczący planu nurkowania terapeutycznego nurka C z PTSD jest udokumentowany jego własnymi słowami jako pierwsza część każdego podrozdziału poniżej.

Zastrzeżenie: Autor nie ma wykształcenia medycznego lub psychologicznego, ale ma bogate, 40-letnie doświadczenie jako profesjonalista w nurkowaniu (instruktor, mistrz nurkowania, ekspedycje i ratownictwo itp.) Obejmuje to również pełną karierę wojskową w armii brytyjskiej. Jako weteran, zainteresowanie autora pomaganiem osobom cierpiącym na PTSD stało się jego dominującą siłą w nurkowaniu przez ostatnią dekadę.

Wprowadzenie

Projekt ten rozpoczął się, gdy autor zapoznał się z badaniem przeprowadzonym w Johns Hopkins University Hospital przez dr Adama Kaplina (2011)1, dotyczącym poprawy czucia dzięki wykorzystaniu nurkowania ze sparaliżowanymi weteranami aż o 15 procent. Badanie zasugerowało, że 10 z kandydatów osiągnęło poprawę średnio o 80 procent w odniesieniu do objawów PTSD, podczas nurkowania na średniej głębokości 60 stóp (18 metrów). Autor natychmiast uznał to za warte dalszych badań.

Początek projektu

Projekt nurkowania z PTSD rozpoczął się po 7 latach prób zainteresowania rannych wojowników i organizacji PTSD na całym świecie poprzez ofertę autora, aby pomóc cierpiącym w oparciu o badania Johnsa Hopkinsa. Wiadomości te obejmowały ofertę lokalizacji (Long Island na Bahamach), łodzi, pełnej gamy nowoczesnego sprzętu do nurkowania, wraz z wiedzą i doświadczeniem autora w nurkowaniu z osobami niepełnosprawnymi. Wszystko to zostało zaoferowane bezpłatnie w nadziei na dalsze zbadanie ważności wstępnego badania. Żadna z agencji, z którymi się skontaktowano, nie wykazała zainteresowania zdobyciem większej wiedzy, a większość nawet nie odpowiedziała. Mając na uwadze tę negatywną sytuację, podjęto decyzję o samodzielnym działaniu, a autor opublikował wiadomość na stronie weteranów w mediach społecznościowych. To właśnie wtedy Diver A zdecydował się pokryć swoje własne koszty podróży na Bahamy, w towarzystwie swojej żony, aby odkryć, czy nurkowanie może pomóc w zmniejszeniu jego objawów. Oto cytat z jego żony z 2018 roku:

Wydawało się, że odgradza się od wszystkich, z wyjątkiem chłopaków, którzy byli z nim w Iraku. Potem pojawiły się nocne drgawki i wahania nastroju, które nie miały wpływu na jego codzienne życie, więc po prostu sobie radził. W zeszłym roku zacząłZaczął mieć krótkie retrospekcje w ciągu dnia, które były dość graficzne, a potem zaczął mieć coś, co opisał jako małe „sny dzienne”, w których brutalnie zabijał kogoś/coś. Było dla mnie jasne, że jego objawy pogarszały się z roku na rok i szybko potrzebował jakiejś formy pomocy”.

Nurek A ukończył 12 nurkowań przed przybyciem na kurs nurkowania sportowego British Sub Aqua Club (BSAC). Ustalono, że z medycznego punktu widzenia był zdolny do nurkowania. W tym czasie nie przyjmował żadnych leków, które uniemożliwiałyby nurkowanie. Po wyprawie nurkowej nurek A twierdził, że opuścił wyspę bez objawów PTSD.

Nurek B został wybrany do udziału w kursie, również nurkując wcześniej (10 nurkowań). Ukończył również kurs nurka sportowego BSAC. W przypadku tego nurka przeprowadzono takie same kontrole medyczne i zdrowotne, jak w przypadku nurka A. Jego wybór opierał się na wcześniejszej nieudanej próbie nurkowania z organizacją charytatywną z siedzibą w Wielkiej Brytanii, z którą starał się znaleźć sposób na poradzenie sobie z objawami. To jest cytat z żony nurka B, również z 2018 roku:

Jego głównymi objawami były lęki nocne, nocne poty, rzucanie się we śnie, koszmary przeżywające afgańskie czasy. Depresja, myśli samobójcze, często zły, cofał się do własnej bańki. W ciągu dnia miewał również przebłyski. Fajerwerki lub wystrzały sprawiały, że uderzał o podłogę, jakby został zaatakowany. Poświęcił się pracy policjanta ze szkodą dla własnego zdrowia psychicznego”.

Przyjaciel autorów przekazał mile lotnicze na przelot nurka B w obie strony na Bahamy. Darczyńca zdecydował, że ponieważ nurek B leciał do domu sam, lot pierwszą klasą powinien wzmocnić wszelkie sukcesy osiągnięte dzięki nurkowaniu terapeutycznemu PTSD. Wszystkie pozostałe wydatki związane z tą wizytą zostały pokryte przez autora. Po nurkowaniu nurek B również twierdził, że opuścił wyspę bez objawów PTSD.

Przedmowa nurka C

„Początkowo, gdy po raz pierwszy zapytano mnie, czy chcę nurkować na Bahamach, chrząknąłem 'nie, dzięki’. Nie mogłem wymyślić nic gorszego niż opuszczenie bezpiecznej kanapy lub domu. Nie mogłam myśleć o niczym bardziej ryzykownym niż chodzenie na obowiązkowe wizyty lekarskie lub okazjonalne wyprawy do lokalnego sklepu po mleko”.

Nurek C został wybrany z dwóch powodów. Po pierwsze, był bardzo chory, według jego żony i psychiatry (uczestniczył w niedawnym 6-tygodniowym pobycie w szpitalu psychiatrycznym). Po drugie, nigdy wcześniej nie nurkował, mimo że jest silnym pływakiem. Wybierając nienurkującego i bardzo chorego kandydata, autor uważał, że odniesienie jakiegokolwiek sukcesu z tą osobą było zarówno opłacalne, jak i pożądane ze względu na pojawiające się osiągnięcia i planowaną przyszłą możliwość pomocy osobom cierpiącym na PTSD, które nie nurkują. Najważniejsze było dobre samopoczucie i potencjalne złagodzenie objawów u samego nurka C. Po nawiązaniu kontaktu z żoną kandydata, stało się jasne, że nie jest on wystarczająco zdrowy, by podróżować samotnie na Bahamy. Fundusze na podróż i zakwaterowanie nie były dostępne na początkowych etapach ich potencjalnej podróży.

Utworzono stronę crowdfundingową na potrzeby przelotów i zakwaterowania potencjalnego nurka. Uznano jednak za niestosowne, by koszty przelotu osoby nie cierpiącej na PTSD (żony nurka) były pokrywane przez początkującego nurka z PTSD.rity (obecnie próbuje się zarejestrować), która została utworzona wyłącznie dla samych kandydatów na nurków z PTSD. W związku z tym autor wysłał wiadomość do przyjaciół i rodziny, aby z powodzeniem zebrać wystarczającą ilość pieniędzy na loty żony nurka C.

Jeden krok na raz

„Zanim się zorientowałem, byłem na 'próbnym nurkowaniu’ w basenie w Bristolu w Wielkiej Brytanii. Jeśli mam być szczery, nadal nie byłem zbyt entuzjastycznie nastawiony do tego, ale zdecydowanie przewyższało to pozostawanie w domu i złe samopoczucie, więc zgodziłem się, że spróbowanie tego było uczciwą prośbą. Założyłem piankę, kamizelkę asekuracyjną (BCD), maskę, płetwy, a następnie poproszono mnie o wzięcie pierwszego oddechu pod wodą; czułem się dziwnie i obco, kazano mi oddychać długo i głęboko i zrelaksować się tak bardzo, jak tylko mogłem, zastosowałem się do tej rady przy następnej próbie i nagle znalazłem się pod wodą! Zostałem pod wodą; czułem się dobrze, naprawdę dobrze, czułem się jakbym oszukiwał naturę!”

Zdecydowano, że ponieważ nurek C nigdy wcześniej nie nurkował, konieczne było ustalenie, czy może funkcjonować i robić postępy pod wodą, zanim zbierze fundusze, a tym samym zapłaci za swoją podróż. Dlatego właśnie „nurkowanie próbne” jest zawsze wymagane przed podróżą dla wszystkich osób niebędących płetwonurkami. Wymagane było również pełne nurkowe badanie lekarskie, wraz ze zgodą jego psychiatry, że żaden z jego leków nie będzie stanowił problemu, jeśli chodzi o nurkowanie. Jego psychiatra zaznaczył jednak, że nigdy nie powinien się odwodnić z powodu przepisanych mu leków. Było to skrupulatnie przestrzegane rano, po południu i wieczorem. Obowiązkowe napoje w postaci wody lub soku były dostępne i spożywane podczas pobytu na wyspie. Zdecydowano, że 3 litry rozłożone na wspomniane okresy będą odpowiednie.

Być w chwili

Wykonaliśmykilka umiejętności i czułem się spokojny i zrelaksowany wykonując je, starałem się pozostać pod wodą tak długo, jak tylko mogłem podczas nurkowania próbnego; z jakiegoś powodu po prostu czułem się dobrze. Kiedy minęła godzina, moja głowa poczuła się trochę jaśniejsza, wszystkie zmartwienia i inne „rzeczy” wciąż były w mojej głowie, ale jakoś się rozrzedziły. Podszedłem do szkoły nurkowania i zapytałem, jak mogę to dalej robić? Jedynym sposobem było zapisanie się na kurs PADI Open Water, z planem odbycia sesji w basenie z ograniczoną wodą i wymaganiami klasowymi w Wielkiej Brytanii, a następnie ukończenie 4 kwalifikacyjnych nurkowań oceanicznych z Kevinem (nurkowanie z PTSD) na Bahamach”.

Nie ma jeszcze dowodów na to, że podejmowanie jakiejkolwiek aktywności pod wodą w basenie w jakikolwiek sposób pomaga osobom cierpiącym na PTSD. Jednak nurek C wyraźnie czuł, że odniósł pewne korzyści z próby nurkowania w basenie. Potrzeba bezpiecznego zadbania o siebie podczas przebywania pod wodą (jego skupienie) może być powodem, dla którego odczuł pewne korzyści, ale jego komentarz był taki, że czysty spokój tego doświadczenia faktycznie pomógł. Nurek C uważał, że na płytkim końcu nie było żadnego wyzwania ani korzyści, ponieważ czuł się całkowicie bezpieczny i nie był narażony na żadne ryzyko. Dlatego też nie było powodu, by skupiać swoją uwagę na czymkolwiek ważnym. Jego zdaniem nie było to szczególnie przydatne. Jednak będąc w głębinach z potrzebą „zrobienia tego dobrze lub śmierci”, używając jego słów, zauważył poprawę w tym, jak czuł się pod wodą. W drodze do domu powiedział, że odniósł pewne korzyści. Opisał osiągnięcie czegoś użytecznego (nowe umiejętności) po raz pierwszy od jakiegoś czasu, a może po prostu był w stanie skupić się na czymś interesującym dla niego po raz pierwszy od dłuższego czasu.

Utrzymanie kół w autobusie

„Organizacja charytatywna zajmująca się nurkowaniem z PTSD zaczęła zbierać fundusze, mając tylko stronę z darowiznami, aby mnie tam zabrać. Teraz, gdy mieli już „zielone światło” i mogłem faktycznie wykonywać fizyczne aspekty nurkowania, skonsultowali się z moim lekarzem i psychiatrą, upewniając się, że przeszedłem również nurkowe badania lekarskie. Od momentu przed próbnym nurkowaniem i podczas szkolenia w Wielkiej Brytanii, Kevin i zespół nurków z PTSD byli przy mnie na każdym kroku, od Keva udzielającego porad i pomocy o każdej porze dnia i nocy, wraz z dużą ilością żartów, których mi brakowało. Regularnie dzwoniono do mnie, upewniając się, że „koła są nadal na autobusie” i czułem, że wiele osób mi kibicuje”.

Od samego początku podróży Divera C było bardzo oczywiste, że łagodność była dla niego właściwą drogą. Początkowo autor nie miał z nim dużej interakcji, poza regularnymi odprawami. Większość dyskusji i wymaganych przygotowań przed wizytą została zakończona z jego żoną. Był zbyt chory, by reagować na cokolwiek innego niż lekkie (niezbyt ciężkie na tym etapie) przekomarzanie się, co w żargonie wojskowym oznacza żartowanie ze sobą. Autor uważał, że bardzo ważne jest utrzymanie nadziei nurka C na wyzdrowienie; duża część każdej rozmowy. W przygotowaniach przed podróżą należało również wziąć pod uwagę zimową pogodę w Wielkiej Brytanii w tym czasie, Boże Narodzenie, Nowy Rok i sześcioro dzieci między mężem a żoną. Te potencjalnie stresujące kwestie były ogromnym dodatkowym obciążeniem dla objawów PTSD u nurka C. Ponieważ nurkowi C towarzyszyła jego żona podczas lotu i noclegu tranzytowego, uznano, że z punktu widzenia organizacji charytatywnej zajmującej się nurkowaniem z PTSD nie jest wymagana żadna pomoc podczas podróży z Wielkiej Brytanii przez Nassau i dalej na Long Island na Bahamach następnego dnia.

Rozpoczyna się proces

Pierwszym nurkowaniem na Bahamach było nurkowanie 'shake down’, początkowo płytkie do około 15 stóp (5 metrów), aby przyzwyczaić się do sprzętu i odpowiednio dobrać ciężary. Wiązało się to również z ponownym zapoznaniem się z nurkowaniem po kilku tygodniach przerwy. W końcu to ocean i słona woda, a nie basen w Bristolu. Tak więc sprzęt był założony; czułem się dobrze, czułem się szczęśliwy, że tam jestem, Kev poprosił mnie, abym włożył regulator do ust, włożył twarz do wody i popływał w wodzie o głębokości około 3 stóp (1 metra), nie mogłem tego zrobić! Zapomniałem o wszystkim… Panikowałem, nie mogłem oddychać, hiperwentylowałem się i byłem sfrustrowany samym sobą, aż do skrajnej złości. „Zmarnowałem czas i pieniądze wszystkich”, myślałem sobie w kółko, a mgła PTSD wkradała się do mojego umysłu i mózgu. „Nie jestem już zdolny”, kiedyś byłem „w formie”, zanim przyznałem się wszystkim, że mam PTSD. Byłem świetnym żołnierzem. Teraz spójrz na mnie, boję się 3 stóp wody!”.

Nurek C musiał ukończyć 4 nurkowania kwalifikacyjne Open Water, demonstrując to, czego nauczył się na basenie, ale teraz w oceanie. Jest to wymagane do rozpoczęcia nurkowań terapeutycznych PTSD. Jak widać z powyższego tekstu, natychmiast stanęło przed nim poważne wyzwanie. Dlatego też nurkowanie numer 1, w ocenie autorai naturalnie stało się okazją do terapii PTSD, a także nurkowania kwalifikacyjnego PADI. Gdyby autor zbyt mocno naciskał lub wywołał jakiekolwiek negatywne emocje w umyśle nurka C, ścieżka do przezwyciężenia objawów PTSD nurka C mogłaby łatwo stać się niemożliwa do podążania, czego kulminacją byłby brak jakichkolwiek osiągnięć tego nurka.

Rozwiązanie pierwszego wyzwania dla złagodzenia objawów

„Wtedy pojawił się przede mną Kevin. „Marc, spójrz na mnie. Wszystko, co musimy zrobić, to wytrenować twój mózg i zrobimy to razem”. Nie miałem pojęcia, co to znaczy, ale pomyślałem, że ten facet powinien znać się na rzeczy, więc poszedłem z nim. Dodaliśmy więc trochę więcej ciężaru do mojego pasa, pływałem na powierzchni z regulatorem w ustach i twarzą w wodzie, 15 stóp (5 metrów), a następnie 30 stóp (10 metrów), w górę iw dół plaży w 3 stopach wody (1 metr) i to było tyle, ile mogłem sobie poradzić. Bardzo starałem się stłumić mózg, który mówił mi: „Nie możesz tego zrobić; PTSD sprawiło, że jesteś teraz tym, kim jesteś; bezużyteczny i tak już zostaniesz””.

Najwyraźniej bycie empatycznym i nakłanianie nurka C do zejścia pod wodę przyniosło o wiele większy sukces niż przejście w tryb sierżanta musztry. W rzeczywistości często działa to w przypadku zwykłych nurków, którzy potrzebują tylko szturchnięcia, by przekonać ich, że faktycznie mogą to zrobić. Autor uważa, że bardziej stanowcza droga jest w tym przypadku bardzo niebezpieczna i należy jej unikać w przypadku nurka cierpiącego na PTSD. To, co wydawało się być poczuciem winy i zmartwieniem, można było fizycznie zobaczyć na twarzy nurka C podczas wczesnych etapów nurkowania 1, więc było to podejście typu „poczekamy i zobaczymy”. Wciąż było dużo czasu, ponieważ nurek C miał przebywać na wyspie przez blisko 2 tygodnie; nie było więc potrzeby, by cokolwiek przyspieszać w tym momencie.

Trening mózgu

„Byliśmy w wodzie około 30 minut i w tym momencie Kevin poprosił mnie, abym wziął duży wdech i wydech z twarzą w wodzie i założonym automatem. Zrobiłem to i zszedłem na dno morskie około 5 stóp (1,5 metra) pode mną. Byłem co najmniej pod wodą, oddychałem i nie panikowałem. Po wynurzeniu Kevin poprosił mnie, abym zrobił to samo, ale popłynął do krawędzi zbocza w dół do dna morskiego, gdzie odbędzie się nurkowanie, i spojrzał w dół na dno, które znajdowało się 15 stóp (5 metrów) pode mną. Zrobiłem to, popłynąłem na szczyt półki i spojrzałem w dół na dno morskie. Coś mnie powstrzymywało; nic fizycznego, tylko bardzo głośny szum PTSD w mojej głowie, mój własny głos mówiący mi, że nie mogę tego zrobić, w każdym razie nie przeze mnie. Wynurzyłem się, by porozmawiać z Kevinem, który stał obok mnie, powiedziałem mu „Chcę iść, naprawdę chcę”, zanim przyznałem, że potrzebuję pomocy. Najchętniej przepchnąłbym się i poszedł prosto w dół. Kev spojrzał na mnie. Wysłuchał mnie i powiedział, żebym się nie martwił: „Po prostu trenujemy twój mózg. Możemy zrobić tak dużo lub tak mało, jak czujesz, że chcesz to zrobić dzisiaj. A tak przy okazji, mamy 2 tygodnie, żeby cię tam sprowadzić” – powiedział ze śmiechem”.

Dzięki ciągłej rozmowie, zachęcaniu i wsparciu nurka C, autor wierzył, że pomoże to rozwiązać jego drobne zastrzeżenia psychiczne dotyczące zanurzenia się pod powierzchnię na planowaną głębokość. Wyglądało na to, że porównywał sytuację do przebywania na płytkim końcu basenu w Bristolu, gdzie czuł się bardzo bezpiecznie. Po zidentyfikowaniu, że jest to prawdopodobny problem, z którym się borykał, autor założył, że ścieżka do ukończenia kursu jest prosta. nurkowanie stało się wyraźniejsze w umyśle nurka.

Schodzimy w dół

„Powiedziałem, że chciałbym spróbować jeszcze raz. Zszedłem na dno morskie na około 2 metry (6 stóp), dotarłem do krawędzi i spojrzałem w dół. Moja głowa krzyczała na mnie, zwątpienie w siebie wkradło się ponownie. Robiło się coraz głośniej i głośniej, a ja wciąż wpatrywałem się w głębiny morza, gdzie desperacko chciałem się udać. Pamiętam to jak przez mgłę. Krzyknąłem w myślach „F$&# OFF, JUST F#$& OFF” i odgłosy nagle ucichły. Słyszałam tylko dźwięk mojego automatu oddechowego, a przed sobą widziałam tylko podwodny plac zabaw. Spojrzałem w prawo i zobaczyłem Kevina. Zasygnalizował, czy wszystko ze mną w porządku, a ja odpowiedziałem „tak, w porządku”. Następnie dałem mu znak kciukiem w dół, a on pod wodą potrząsnął pięściami „TAK!”, po czym przekroczyłem krawędź i ukończyłem większość tego nurkowania do maksymalnej głębokości 20 stóp (6 metrów), a następne na kursie referencyjnym PADI do 30 stóp (10 metrów)”.

W tym okresie nurek C nieustannie powtarzał: „Po prostu przełamię strach i zrobię to”. Podczas gdy autor nie jest psychologiem ani specjalistą medycznym, wydawało się słuszne, aby powiedzieć mu, że nie powinien tego robić i ryzykować jakiegokolwiek postępu poza swoją absolutną strefą komfortu, dopóki nie poczuje, że jest to właściwe i właściwe. Autor wie, że posługiwanie się umiejętnościami nurkowymi, jeśli nie czuje się w 100% zrelaksowany, nie jest ani bezpieczne, ani pożądane. To było bardzo satysfakcjonujące widzieć, jak nurek C osiągnął poziom komfortu potrzebny do przejścia z płycizny, nie używając niczego innego niż jego spokojna decyzja, aby to zrobić. Sygnały ręczne w nurkowaniu, ok, w dół, w górę, są zawsze pytaniami takimi jak: „Wszystko w porządku?”. „Chcesz zejść na dół?” „Idziemy w górę?”. W oczywisty sposób, jeśli są wydawane energicznie, nakazują lub przekazują podjętą decyzję lub naglące pragnienie. Gdy nurek dał spokojny sygnał „schodzimy w dół”, autor zdał sobie sprawę, że wszystko jest w porządku i można poczynić odpowiednie postępy.

Wymierny postęp

„Po wynurzeniu się z drugiego nurkowania kwalifikacyjnego poczułem ogromne osobiste zwycięstwo. Zdałem sobie sprawę, że mogę kontrolować swoje myśli, obawy i uczucia. Moje obawy o nieadekwatność i bycie niezdolnym również zaczęły zanikać; może w końcu jestem świetnym żołnierzem. Nadal czułem mgłę mózgową, ale miałem znacznie więcej nadziei na pokładzie. Następne 2 nurkowania kwalifikacyjne odbyły się w obszarze Deans Blue Hole, gdzie testowano umiejętności do kwalifikacji PADI Open Water i zdobywano doświadczenie w staniu się nurkiem na wodach otwartych. Pamiętam szczególnie jedno nurkowanie; po prostu czułem przytłaczające poczucie „Wiesz co, myślę, że wszystko będzie dobrze!”. Po ukończeniu mojego początkowego kursu PADI nurkowaliśmy na głębokości około 30 stóp (10 metrów) w Deans Blue Hole i Kev zapytał mnie, czy mogę zejść, zasygnalizowałem: „Tak, gotowe” i powoli zeszliśmy na szeroką piaszczystą półkę w samej dziurze. Pamiętam, jak Kevin posadził mnie na piasku, z przodu półki, pokazując mi, gdzie jest i że nigdzie nie idziemy, a następnie zasygnalizował, żebym się rozejrzał, oddychał spokojnie i zrelaksował. Teraz siedziałem na tej półce tylko przez maksymalnie 4 lub 5 minut, ale te minuty były najspokojniejsze, jakie czułem, odkąd pamiętam. Wszystkie moje negatywne myśli zniknęły tak szybko, jak się pojawiły, kompletne lekarstwo dla umysłu, być może mimo wszystko trenowałem swój mózg”.

Gdy nurek C był w stanie posunąć się dalej do przodu, aPo początkowej części wizyty, kwalifikującej do nurkowania w wodach otwartych PADI (po zdobyciu większego doświadczenia ukończył kolejny kurs PADI Advanced Open Water), autor mógł skupić się bardziej na terapeutycznej stronie swojej podróży. Zaczęło się to od nurkowania na głębokość 18 metrów (60 stóp), gdzie mógł zacząć odzwierciedlać głębokości wspomniane we wstępnym badaniu. Nurek C powiedział, że podczas nurkowania na głębokość 60 stóp (18 metrów), a następnie w pojeździe podczas powrotu do hotelu, mógł poczuć „mgłę mózgową”, używając jego słów, „oczyszczającą się zza jego oczu” (które, nawiasem mówiąc, miały żółty odcień w środku, gdy przybył na wyspę, zamiast normalnie jasnoniebieskiego według jego żony).

W końcu to tylko helikopter

„W ciągu następnych dwóch tygodni, w miarę jak moje doświadczenie się rozwijało i zwiększaliśmy ilość nurkowań, które wykonywałem, aby pewnego dnia zostać divemasterem lub instruktorem, co jest moim długoterminowym planem teraz, gdy odkryłem nurkowanie. Udało mi się również zakwalifikować jako nurek PADI Advanced Open Water, po ukończeniu 5 nurkowań wymaganych do uzyskania tej kwalifikacji. Oznaczało to teraz, że mogliśmy nurkować nieco głębiej, cały czas z Kevinem u mojego boku, ze wszystkimi środkami bezpieczeństwa i zapasowymi butlami/regulatorami/maskami/zegarkami nurkowymi i komputerami, które mogliśmy nosić…. ha ha! To tutaj, dla mnie, zaczęła się dziać prawdziwa magia. Było to podczas głębszych nurkowań do maksymalnej głębokości 130 stóp (40 metrów). Po znalezieniu się na tej głębokości, a następnie powolnym wynurzaniu się, to samo uczucie, którego doświadczyłem wcześniej na półce podczas płytszych nurkowań, powróciło, ale było bardziej spotęgowane. Żadne złe myśli ani uczucia nawet nie pojawiły się w mojej głowie, ani podczas tych nurkowań, ani po nich na powierzchni. Czułem całkowite odprężenie. Na przykład, jednym z moich wyzwalaczy objawów PTSD były helikoptery; mój puls przyspieszał, zaczynałem się pocić i ogólnie chciałem po prostu uciec i gdzieś się ukryć. Zobaczyłem helikopter po drugim głębszym nurkowaniu i po prostu logicznie pomyślałem sobie, kiedy go zobaczyłem: „Och, spójrz, helikopter, to tylko ruchome części maszyn”, kiedy to się stało, wiedziałem, że coś „kliknęło” z powrotem na swoje miejsce, być może wracał stary żołnierz”.

Tempo podróży wzrosło, gdy nurek C informował o sukcesie. Po ukończeniu kwalifikacji PADI Advanced Open Water, nurek C mógł cieszyć się nurkowaniami do głębokości 30 metrów (100 stóp), co też uczynił. Po ukończeniu szeregu nurkowań na tę głębokość, autor uznał, że towarzyszenie mu w nurkowaniach na maksymalną głębokość 130 stóp (40 metrów) było zarówno bezpieczne w ramach scenariusza jeden na jednego, jak i pożądane z punktu widzenia rozwiązywania objawów PTSD. Wynikało to z faktu, że zarówno nurkowie A, jak i B twierdzili, że głębsze nurkowania były ich zdaniem bardziej korzystne dla złagodzenia objawów PTSD niż płytsze wycieczki. Nurek C nadal twierdził, że głębokie nurkowanie po głębokim nurkowaniu, jego objawy PTSD stawały się coraz mniej widoczne.

Końcowe przemyślenia nurka C

„Resztę czasu na Bahamach spędziłem w zrelaksowanej i szczęśliwej bańce, czułem się obecny, czułem się pewny siebie, a przede wszystkim nie bałem się już o swoją przyszłość. Odzyskałem swoje podekscytowanie i nastawienie „idź na całość”. Pozostaje tylko podziękować zespołowi Progress Through Scuba Diving, który pracuje niestrudzenie i bez żadnego wynagrodzenia. Dziękuję również wszystkim życzliwym i wspaniałym ludziom, którzy przekazali mi pieniądze, abym mógł skorzystać z tej możliwości.ity. Zwłaszcza osobom, które przekazały darowizny poza organizacją charytatywną, abym mógł im towarzyszyć, w przeciwnym razie nie byłbym w stanie podróżować tak daleko”.

Stało się jasne, że w miarę kontynuowania nurkowania, symptomy PTSD u nurka C poprawiały się z każdym głębokim nurkowaniem. Dlatego też wybranym kierunkiem działania było kontynuowanie nurkowania. Wszyscy trzej odwiedzeni nurkowie, a zwłaszcza nurek C, byli zachęcani przed, w trakcie i po nurkowaniu do skupienia się na bardzo pozytywnych myślach. Na przykład, zachęcano ich do zastanowienia się nad tym, jakie mieli szczęście, że mieli taką możliwość, pomyślenia o swoich rodzinach i przyjaciołach oraz o czymkolwiek innym o pozytywnym charakterze, co mogli sobie przypomnieć. Pod koniec swojego pobytu, nurek C również twierdził, że opuścił wyspę bez objawów PTSD.

Podsumowanie dotychczasowej historii nurkowania z PTSD

Autor nie twierdzi, że leczy PTSD w odniesieniu do trzech nurków, którzy do tej pory odwiedzili Long Island w celu złagodzenia objawów PTSD poprzez nurkowanie. Jednak to, co można udowodnić (dane kontaktowe nurków A, B i C są dostępne u autora), to fakt, że nurkowie stwierdzili, z potwierdzeniem zarówno medycznym, jak i rodzinnym, że cierpieli na różne poziomy objawów PTSD, gdy przybyli na wyspę przed rozpoczęciem nurkowania. Twierdzili oni, że po opuszczeniu wyspy (co zostało potwierdzone przez ich żony, często ich barometr), czuli się wolni od objawów. Od lutego 2021 r., wliczając każdego z tych nurków, minęły odpowiednio ponad 2 lata, 18 miesięcy i ponad 12 miesięcy, odkąd nurkowie A, B i C ukończyli swoje programy nurkowe. Rankiem tego składu potwierdzili autorowi, że nadal pozostają wolni od objawów PTSD.

Kolejne kroki i cele

Jako emerytowany weteran armii brytyjskiej, autor ma nadzieję nadal pomagać osobom cierpiącym na PTSD w poszukiwaniu rozwiązania ich objawów. Dopóki zbierane są fundusze, plany autora pozostają takie same, jeśli chodzi o bezpłatne poświęcanie czasu, energii i wiedzy specjalistycznej.

W chwili pisania tego artykułu Diver D przebywa obecnie na Long Island na Bahamach, próbując złagodzić lub wyeliminować objawy PTSD wynikające z przemocy domowej i napaści na tle seksualnym. Jeśli autor może jej pomóc, uważa się, że możliwość pomocy znacznie szerszej publiczności niż tylko weteranom poprzez nurkowanie będzie oczywista.

Informacje o nurkowaniu

Cały sprzęt do nurkowania wykorzystany w tym projekcie jest serwisowany i utrzymywany zgodnie ze standardami branżowymi. Wszystkie nurkowania zostały wykonane z aluminiowymi butlami o pojemności 80 stóp sześciennych (12 litrów). Wszystkie nurkowania na głębokość powyżej 30 metrów (100 stóp) zostały wykonane z dodatkową butlą o pojemności 6 litrów (40 stóp sześciennych) przypiętą do każdego nurka, a także z dodatkowym regulatorem i wskaźnikiem zawartości, aby zapewnić relaksujące, przyjemne i bezpieczne nurkowania. Nurkowania kończono, pozostawiając w butlach minimum 500 funtów na cal kwadratowy powietrza (50 barów). Każde nurkowanie zostało zakończone przy użyciu zwykłego powietrza o zawartości 21 procent tlenu (O2) i 79 procent azotu (N2). W żadnym momencie nie używano egzotycznych gazów ani innych procentowych mieszanek O2. Przed rozpoczęciem każdego nurkowania przećwiczono zbędne praktyki (użycie zapasowej butli i automatu oddechowego) przed opuszczeniem płytkiej wody o głębokości 2 metrów (6 stóp). W żadnym momencie nie przekroczono limitu czasu dekompresji (NDL). Jednak ukończenie długiego przystanku bezpieczeństwa trwającego od 15 do 25 minut, podczas którego można podziwiać koralowce i ryby wokół krawędzi Blue Hole na głębokości od 10 stóp (3 metry) do 25 stóp (7 metrów), sprawiło, że opuszczenie najgłębszego miejsca było bezpieczne. Głębokość wybrana w pobliżu niektórych NDL lub bez czasów zatrzymania. Nurek C korzystał z ochrony odzieży środowiskowej, ponieważ temperatura wody w lutym była na tyle niska, że wymagała cienkiego kombinezonu, aby zachować komfort. Nurkowie A i B nie używali żadnych kombinezonów chroniących przed warunkami atmosferycznymi.

Autor wykonał ponad 3300 zalogowanych nurkowań, z czego co najmniej 1500 na głębokość 30 metrów (100 stóp) lub głębiej. Zaawansowany nurek, który jest również instruktorem British Sub Aqua Club i mistrzem nurkowania PADI, zapewnił ochronę powierzchniową podczas wszystkich nurkowań „PTSD”.

Referencje

  1. Kaplin, A. (n.d.). Scuba Diving Improves Function of Body, Mind in Vets with Spinal Cord Injury – 09/17/2011. Johns Hopkins Medicine, z siedzibą w Baltimore, Maryland. https://www.hopkinsmedicine.org/news/media/releases/ scuba_diving_improves_function_of_body_mind_in_vets_with_spinal_cord_injury.
(Visited 9 times, 1 visits today)
Close