Mówiłem, że będzie łatwiej – większość biegaczy osiągnęła już stabilny stan. Ciało miało czas na dostosowanie się do biegu, tempa i zapotrzebowania na pokonanie pięciomilowej trasy.
Co dzieje się fizjologicznie?
Tętno.
Początkowy skok tętna będzie wyglądał na ustabilizowany na drugim kilometrze, będzie trochę łatwiej i mniej jakby serce miało bić z klatki piersiowej!
Jeśli trenujesz ze strefami tętna, będziesz w stanie dostosować swój wysiłek i osiągnąć cele ustalone dla sesji treningowej od drugiego kilometra. Potrzebujesz zwolnić dla wysiłku w strefie 1 lub 2? Nie ma problemu, zmiana oddechu, tempa i terenu może zrobić to za Ciebie.
Temperatura ciała.
Podczas wysiłku mięśnie wytwarzają ciepło, które z kolei podnosi temperaturę ciała. Tak więc od drugiego kilometra może nadszedł czas, aby zdjąć kurtkę. W spoczynku mamy średnio około 36-37°C, ale im więcej pracują mięśnie, tym cieplej.
Na drugim kilometrze temperatura ciała wzrośnie o 1-2°C, nie wydaje się to dużo, ale temperatura 38°C i wyższa to terytorium wyczerpania cieplnego, które pozostawione bez kontroli może skutkować udarem cieplnym.
Należy więc zwracać uwagę na temperaturę i pocenie się. Podświadomie pory naszej skóry wydzielają płyn (pot), który następnie odparowuje ze skóry, powodując utratę ciepła i zasadniczo jest naszym mechanizmem kontroli temperatury ciała, wraz z przekierowaniem krwi w kierunku skóry (to dlatego wszystkie zdjęcia z biegu przedstawiają nas z czerwoną twarzą).
Co się dzieje mentalnie?
Zakładam, że po trzech do pięciu utworach podczas biegu (pod warunkiem, że słuchasz muzyki) Twoje ciało przestało wariować i wydaje się, że wszystko idzie gładko. Jeśli zastanawiałeś się, czy bieganie dzisiaj to dobry pomysł, to ten kilometr Ci to powie.
Jeśli jesteś zmęczony, wypalony, zmęczony psychicznie lub zestresowany, bieganie może wydawać się najgorszym pomysłem na świecie. Ale sama PRÓBA, wyjście na 10-15 minut może zmienić całe nastawienie. Jeśli w tym momencie nadal walczysz psychicznie, zawróć i wróć do domu, bądź dumny, że spróbowałeś i mimo wszystko przebiegłeś dwa kilometry, kiedy naprawdę nie miałeś na to ochoty.
Najczęściej jednak pokonanie pierwszego kilometra pozwala się oderwać, cieszyć świeżym powietrzem i poczuć, jak stres znika.
Jak wiele może się zmienić na trzecim kilometrze? Poważnie, na pewno wszystko jest takie samo aż do ochłonięcia, prawda? …Prawda?