Okazuje się, że osoby niespokojne mogą podejmować lepsze decyzje. Gregory Samanez-Larkin, student psychologii na Uniwersytecie Stanforda, przeskanował mózgi zdrowych ludzi (żaden z nich nie miał zaburzeń lękowych) i odkrył, że pewien szczególny region, przednia półkula mózgu, zapalał się, gdy badani przewidywali utratę pieniędzy. Ale ci, którzy byli bardziej niespokojni, wykazywali jeszcze większą aktywność w przedniej części półkuli.
Później ta sama grupa wróciła do laboratorium, by zagrać w grę komputerową na prawdziwe pieniądze. Ci, którzy mieli większą aktywność w obrębie wyspy – bardziej niespokojni – byli lepsi w uczeniu się, jak uniknąć utraty pieniędzy w kolejnych grach. „Ich lęk przed utratą pieniędzy być może sprawił, że byli bardziej precyzyjni w sposobie gry” – mówi Samanez-Larkin.
Niepokój nie jest tożsamy ze stresem per se, ale jeśli twoje ciało znajduje się w stanie stresu i nie czujesz się z tego powodu szczęśliwy (tak jak wtedy, gdy jesteś nastawiony na ekscytujące lub zabawne wydarzenie), to prawdopodobnie będziesz odczuwał niepokój.
Martin Paulus, profesor psychiatrii na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Diego, bada wpływ lęku na podejmowanie decyzji. „W pewnych okolicznościach osoby lękliwe są bardziej wrażliwe w wykrywaniu potencjalnie złych wyników związanych z wyborami. Unikają krzywdy, więc w konsekwencji bycie lękliwym może być przydatne” – mówi.
Ale ci, którzy są zbyt wrażliwi na zagrożenia w ich otoczeniu, będą podejmować decyzje, które błądzą po stronie ostrożności. „Osoby o wysokim poziomie lęku mogą zdecydować, że nie pójdą na przykład do centrum handlowego, ponieważ czują się wyjątkowo niekomfortowo. Z czasem mogą unikać interakcji z innymi ludźmi, a to może im zaszkodzić” – mówi Paulus.
Paulus i jego zespół odkryli, że osoby lękowe mają tendencję do przyjmowania „oddolnego” podejścia do życia – ich emocjonalne reakcje na wydarzenia są silniejsze, podczas gdy ich zdolność do rozumowania i intelektualnej interpretacji wydarzeń jest słabsza. „Mózg osób chronicznie niespokojnych doświadcza wszystkiego jako awersji” – mówi. Z kolei osoby mniej lękliwe przyjmują bardziej „odgórne” podejście – racjonalne części ich mózgu przejmują kontrolę, gdy doświadczają czegoś potencjalnie wywołującego lęk, i zasadniczo mówią sobie, żeby się nie denerwować.
Paulus ma nadzieję, że w końcu uda się zidentyfikować konkretną terapię, która wykorzysta, na przykład, ćwiczenia medytacyjne w celu uspokojenia reakcji emocjonalnych osób lękowych (być może w połączeniu z lekami przeciwlękowymi) oraz terapię poznawczo-behawioralną, aby pomóc im myśleć w sposób, który pomoże im również interpretować sytuacje jako niegroźne.
Skoro niewielki stres jest dla ciebie dobry, a duży zły, skąd wiesz, czy jesteś w strefie „w sam raz”? Paulus twierdzi, że w zależności od tego, w jakim stanie się znajdujemy, inaczej reagujemy na dotyk i temperaturę. Testy fizjologiczne zbudowane wokół tych spostrzeżeń mogą ostatecznie pomóc nam powiedzieć, czy jesteśmy zestresowani w odpowiednim stopniu, czy nie. W międzyczasie po prostu się zrelaksuj i zdaj się na własną intuicję.